Niemcy zostały rozgrzane do czerwoności. Za sprawą Roberta
Lewandowskiego i lata (nie mylić z Lato), które nadciąga w gwałtowny
sposób. Nazwisko "Lewandowski" pojawiło się na pierwszych stronach
większości niemieckich gazet. Prasa drukowana nazywa rzeczy po imieniu
"Lewandowski pokonał Madryt". Co ciekawe, na największych niemieckich
portalach internetowych, mówi się ogólnie o sukcesie całej drużyny, a
nie pojedynczego gracza. Z kolei polskie serwisy "swoje chwalą i swoje
znają". Aż chyba obejrzę kolejny mecz :)
Ważnym nazwiskiem jest dziś również "Celsjusz". Spójrzcie na zdjęcia i zobaczcie, co zrobił z pogodą :)
a na zdjęciach promenada nad Renem, okolice Starego Miasta i słynne "baobaby"