Dziś w ramach 4-godzinnego okienka między zajęciami postanowiłam zajrzeć
razem moją towarzyszką podróży Panią K. do ogrodu botanicznego,
który... mam za domem. W tygodniu jest to miejsce gdzie można spotkać odpoczywających studentów (z racji położenia przy kampusie), a w weekendy jest atrakcją turystyczną. Chyba już wiem, gdzie będę przesiadywać w słoneczne dni :)